Jeden z wpisów na FB zainspirował mnie do napisania na temat tego jak tanio wyremontować lokal pod żłobek/przedszkole. Wiem, że niektóre osoby, które cokolwiek kiedyś remontowały będą wiedzieć o paru tych rzeczach, które napiszę, ale dla “całkiem zielonych” może być on pomocny.

Często sami próbujemy zorientować się ile będzie nas kosztował remont, przeglądając np. wyceny robót na różnych portalach budowlanych. I uważam, z perspektywy czasu, że to w ogóle nie ma sensu, bo nijak się ma zazwyczaj do naszej, lokalnej rzeczywistości. Najprostszym rozwiązaniem byłoby poprosić znajomego budowlańca o wstępną wycenę interesujących nas prac. Nie każdy ma jednak znajomych panów od remontów, niestety.

Ważna uwaga: jeśli chcemy wyremontować lokal tanio ważne jest abyśmy przeznaczyli więcej czasu na to przedsięwzięcie. Więcej czasu zajmie nam szukanie fachowca, porównywanie ofert, dogadywanie szczegółów i przede wszystkim: czekanie na jego wolny termin, gdy będzie mógł zabrać się do pracy. Szybko też może by się dało ,ale wtedy na pewno nie będzie tanio.

SZYBKO – DOBRZE- TANIO – wybierz dwa.

Dzwonimy więc po ogłoszeniach znalezionych w intrenecie (jakoś zawsze firmy, które miały własne piękne strony internetowe były o wiele droższe niż te znalezione na np. na olx lub fb– więc najpierw sprawdźcie tam). Gdy podczas rozmowy dowiemy się, np. że pan nie ma wolnych terminów warto zapytać go czy nie zna kogoś kto mógłby się podjąć tej pracy – parę wartościowych kontaktów dostałam właśnie w ten sposób.

  1. W pierwszej kolejności szukamy firm, które nie są VATowcami (jeśli sami nimi też nie jesteśmy)- są takie, z mniejszymi obrotami. W ten sposób z miejsca mamy wycenę 23% taniej.
  2. ZAWSZE umawiamy paru, różnych fachowców na wycenę prac. Jeden nam coś podpowie, drugi zwróci uwagę na coś innego, trzeci poda jeszcze lepsze rozwiązanie. A przynajmniej będziemy wiedziały o czym rozmawiać z naszym “wybranym” panem. Jest to ważne abyśmy się choć trochę orientowały co potrzeba zrobić i jak to powinno wyglądać. Nie polecam ufać ślepo panom, że oni wiedzą jak to ma być dobrze zrobione- być może tak, ale lepiej ufać sobie. Dlatego gdy np. będziemy robić wylewkę to musimy wiedzieć jaka grubość, jaki styropian, czy styrodur itp. Po drugie- jeśli panowie zobaczą, że mniej więcej wiemy o co chodzi będą nas traktować poważniej, co nie jest wcale takie oczywiste, gdy kobieta przeprowadza generalny remont i ona podejmuje decyzję.
  3. Ceny podawane przez różnych fachowców mogą się kosmicznie różnić, nawet gdy materiały, parametry będą takie same. Dlatego tak ważne jest byśmy miały więcej niż jedną wycenę. Gdy robiłam wylewkę w moim żłobku zaoszczędziłam 7tys. zł tylko na tym, że poszukałam paru firm i nie przystałam na pierwszą ofertę. UWAGA: gdy umawiamy paru fachowców to w różnych terminach i nie wspominamy o tym, że mamy już wycenę na ileś tam zł.
  4. Prosimy zawsze o wycenę materiałów (rozpisanych) i robocizny osobno– tylko wtedy można sprawdzić uczciwość oferty ( w pewnym stopniu). Nie wierzcie nigdy panom, gdy mówią, ze oni to w zaprzyjaźnionej hurtowni mają o wiele tańsze materiały, a wszyscy tak mówią. Łatwo to sprawdzić po prostu dzwoniąc, pisząc maila do hurtowni i proszą o ofertę na materiały, które nam pan rozpisał w wycenie. I ta sama zasada: dzwonimy do paru hurtowni, nie do jednej. Jeśli ceny, które podał nam pan remontowiec są tańsze lub prawie równe z cenami, które oferują nam w hurtowni, pan zdobędzie 1 pkt. naszego zaufania. Gdy natomiast okaże się, że jego ceny o wiele droższe to wiemy, że musimy szukać innego fachowca. Gdy robiłam hydraulikę w żłobku to dzięki obdzwonieniu paru hurtowni zaoszczędziłam 22tys. zł (!) na samych materiałach, które miały bardzo podobne parametry do tych, które proponował hydraulik ze “swojej hurtowni”. Gdy mu o tym powiedziałam, okazało się, że “jego” hurtownia może mi spuścić z ceny do tego poziomu, który zaoferowała konkurencja.
  5. Gdy mamy dokładną rozpiskę materiałów to możemy same poszukać ich w Internecie, często są tam lepsze ceny niż w hurtowniach, a przy większych zamówieniach z dowozem nie ma problemu.
  6. Gdy mamy wsparcie np. męża, taty, sąsiada to najtaniej samej zamawiać materiały z hurtowni. Problem pojawia się wtedy, gdy je trzeba rozładować i przyjąć, a my jesteśmy w pracy, lub nie mamy siły pomóc panu rozładować 100szt. płyt g-k. Gdy działamy samodzielnie- możemy tak umawiać dostawy, żeby nasi fachowcy mogli pomóc w rozładunku.
  7. ZAWSZE się targuj! Wiem, że zazwyczaj się czujemy z tym niekomfortowo, ale po prostu TRZEBA. Wolisz mieć dyskomfort, że się targowałaś, czy mieć 5 tys. zł. zaoszczędzone w kieszeni? Takie przełamanie się procentuje też przy następnych wycenach. 10% zejdzie z ceny prawie każdy jeśli mu zależy na zleceniu, więc zaczynaj zbijać cenę o co najmniej 15%.
  8. Ustalaj cenę przed podjęciem prac. Nawet gdy fachowiec upiera się, że to dopiero się okaże jak np. skują tynk to coś tam, coś tam zawsze upieraj się żeby wycena była jasno określona przed pracami. Gdy z jakiś względów będziesz ustalać cenę po pracy zawsze zapłacisz więcej.

I to by było na tyle. Mam nadzieję, że zaoszczędzicie dużo pieniędzy na Waszym remoncie. Powodzenia!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *